
Satori
W buddyzmie zen satori oznacza nagłe oświecenie równoznaczne z wyzwoleniem duchowym. Satori może zdarzyć się w każdym momencie. Słowo satori oznacza z japońskiego zrozumieć swoją esencję. Daisetz Teitaro Suzuki, japoński pisarz i nauczyciel, mówił “po przeżyciu satori świat nie jest już takim, jaki wydawał się wcześniej i zaczynamy patrzeć na niego zupełnie z innej perspektywy”. Guru Osho twierdził wręcz, że satori to śmierć i ponowne narodziny. Moment, przeżycie takiego momentu oświecenia, które przebudza świadomość, przynosi efekt “acha”, otwiera na inne perspektywy. Więcej w tym artykule https://tiny.pl/cvv9g
Gdy okazja trafia na gotowość
Wedle moich obserwacji, dzieje się to zgodnie z wolną wolą każdego i wedle każdego gotowości na doświadczanie takiego stanu olśnienia. Można go przeżywać wiele razy, w różnych momentach i kontekstach. Uświadomienia mogą pojawiać się pod wpływem poruszającego zdarzenia, obrazu, w trakcie spaceru, czytania postów, słuchania różnych treści, czując zapach przywołujący wspomnienie itd. itd. Przebudzenie może przyjść niezapowiedziane, nagle. Mam jednocześnie przekonanie, że nigdy przypadkowo. Tylko wtedy, gdy jesteśmy gotowi je poczuć i przyjąć. I co ważne, każdy ma swoje święte tempo życia i bycia, więc i przeżywanie satori lub nie, jest każdego świętym prawem.
Kalibracja do źródłowych ustawień
O satori można się jednocześnie postarać. Praktykując różne techniki uważności, medytując (także podczas jazdy na rowerze;) kontemplując, zatrzymując się w tu i teraz w dowolny sposób. Połączenie ze swoją esencją jest wszak dla każdego dostępne, choć nie zawsze uświadomione. I o tę świadomość, jak najszerszą, chodzi. Dlatego też z przekonaniem mówię wręcz o uzdrawianiu przez świadomość i powróceniu do siebie, do swojej esencji, do bycia w pełnym scaleniu w sobie. Chcę takiej Magdy, która jest autentyczna, odwarstwiona ze wszystkiego co jakkolwiek mnie blokuje czy ogranicza, skalibrowana do źródłowych ustawień. Scalonej w poczuciu bezwarunkowej miłości i zaufaniu do tego co jest. A wszystko po to, co dusza sobie wybrała do wzrostu. Do tego zmierzam i coraz bardziej świadomie biorę odpowiedzialność za swoje wybory. I kroczę po tej drodze, noga za nogą. Czasami robiąc kawałek w tył albo w bok, jednocześnie każdy z nich, jest zawsze do siebie, do swojej esencji, do domu, po satori.
Chodź do Satori
Satori to także gra, którą stworzył Colin Tipping znany z koncepcji radykalnego wybaczania. Kiedy dostałam ją kilka lat temu w prezencie nie byłam świadoma tego daru. Tak jak nie byłam świadoma mocy i ważności słów, jakie wtedy usłyszałam. Wchodząc wówczas na ścieżkę bardziej świadomego rozwoju, także duchowego, zapytałam przyjaciela mojej rodziny, który już na takiej ścieżce był, od czego mam zacząć? Odpowiedział mi: Magdusia, najpierw wybacz sobie. I podarował mi grę, która czekała na półce z innymi grami na moją gotowość. Stawałam się więc gotowa, a wszystko co na swojej ścieżce rozwoju napotkałam, prowadziło mnie do tego momentu. Oto zapraszam Ciebie do skorzystania z tego wartościowego narzędzia z moim towarzyszeniem.
Kim nie jestem i czego nie zrobię
Nie jestem trenerką metody radykalnego wybaczania ani psycholożką ani terapeutką z wykształcenia. Najbardziej mi blisko do powiedzenia: jestem Magda i zapraszam Cię do doświadczenia gry Satori w Polu Serca, w którym prym wiedzie intuicja połączona z ciałem, które jest tak samo wyjątkowe i osobnicze, jak jego doświadczenia. Jeśli poczujesz gotowość, oddasz im przewodnictwo, pozbawiając ego kontroli nad tym, co wg niego jest jedynie właściwe. Gra będzie Cię prowadzić, a ja będę Ci towarzyszyć bez presji, osądzania, doradzania, mówienia jak należy.
Warunki sesji
To jest sesja online. Nie biorą w niej udziału inni uczestnicy. Ta przestrzeń jest tylko dla Ciebie. Gra nie zastępuje terapii indywidualnej. Jeśli czujesz, że potrzebujesz pomocy skieruj się do wybranego gabinetu psychoterapeutycznego. Jeśli czujesz potrzebę zagrania w Satori, jednocześnie finanse stanowią ograniczenie, skontaktuj się ze mną i wspólnie coś wymyślimy. Czas sesji: 2- 3 godziny. Jeśli masz pytania zadzwoń do mnie: 501625191. Nie wchodź w to, jeśli nie czujesz połączenia.
O grze Satori słowami Colina Tippinga
Gra może okazać się silnym przeżyciem. Mówiąc to, chcę Was jednak zapewnić, że możecie czuć się zupełnie bezpieczni. Nie ma absolutnie żadnej presji, aby ktokolwiek ujawniał cokolwiek, na co nie ma ochoty. Nikt też nie będzie udzielał Wam rad, jeśli sobie tego nie życzycie. Dlatego odprężcie się i bawcie się dobrze, nawet jeśli przy okazji uronicie parę łez. Czasami zdarza się podczas gry, że uczucia uczestników zostają nieco pobudzone. Mam jednak nadzieję, że pod koniec gry odczujecie radość i nowe doznanie wolności. Dzieje się tak dlatego, że podczas gry, najprawdopodobniej, pozbędziecie się nie jednego, a kilku toksycznych przekonań, które dotąd ograniczały Was i krępowały. Mogliście nawet nie zdawać sobie sprawy, że je posiadacie. Gra zapewne pomoże Wam uwolnić się od tego, co mogło powstrzymywać Was od doświadczenia bogactwa, siły, twórczej inwencji oraz kochających związków. Te ograniczające czynniki mają często swoje źródło w zdarzeniach z przeszłości, które, choć mogliśmy o nich zapomnieć, nadal kierują naszym życiem. Radykalne Wybaczanie stanowi wspaniały, całkowicie bezpieczny i łatwy sposób uwolnienia się od dawnych historii. Natomiast gra Satori realizuje ten sam cel w formie zabawy. Wszyscy snujemy opowieści o sobie w roli ofiary, które nas ograniczają i oddalają od nas dobro. Oto typowe przykłady przekonań leżących u podstaw takich interpretacji życiowych doświadczeń : nie jestem dość dobr_, trudno mnie kochać, nie zasługuję na dużą ilość pieniędzy, aby zostać docenion_ musze być doskonał_, mężcyznom nie można ufać itp. Opowieści tego typu mogą też stanowić dla nas pretekst do wyrażania dezaprobaty wobec pewnych części siebie. Mamy skłonność do skrywania niezbyt fajnych aspektów własnej osobowości głęboko w podświadomości. I udawania, że one nie istnieją. Również nieświadomie dokonujemy ich projekcji na inne osoby. Krytykując je za to, czego nie lubimy w sobie. Gra stwarza nam możliwość zaakceptowania i pokochania odrzuconych przez nas części nas samych. Podziękowania takim osobom, będącym być może uzdrawiającymi aniołami, za ukazanie nam jak w lustrzanym odbiciu aspektów naszego wnętrza, które usilnie domagają się naszej miłości i akceptacji. To nie szkodzi, jeśli nie wiecie czym jest Radykalne Wybaczanie. Przede wszystkim wymaga ono od nas pewnej otwartości wobec idei, że wszystkie zdarzenia mają swój sens i że to co przydarzyło nam się w przeszłości i co dzieje się z nami teraz, ma swój cel w ramach rozwoju naszej duszy. Jest to koncepcja o charakterze duchowym, która nie powinna jednak urazić niczyich uczuć religijnych. Opiera się ona na założeniu, że gdybyśmy mogli spojrzeć na życie z perspektywy duchowej (czego czasami jeszcze nie potrafimy, gdy nasza świadomość nie jest jeszcze wystarczająco rozwinięta), zobaczylibyśmy, że wszystko co dzieje się w naszym życiu ma swój sens i cel. Kiedy otwieramy się na taką ewentualność, życie wydaje się o wiele lepsze. Co więcej, życie układa się też lepiej. Zresztą przekonacie się jak to działa, gdy będziecie już grać. Pamiętajcie jednak, by nie robić nic na siłę. Nie musicie w nic wierzyć, aby ten proces działał. Po prostu zaangażujcie się w niego i sami zobaczycie jak będziecie się czuli po zakończeniu gry. Możecie liczyć na to, że chociaż poczujecie się lżejsi i swobodniejsi. Do gry można podejść na dwa sposoby. Jeśli akurat w Waszym życiu dzieje się coś problematycznego i zechcecie zagrać skupiając się na tej właśnie sprawie, aby zobaczyć czego dowiecie się o niej przez grę, wybierzecie ten właśnie sposób. Drugi sposób to po prostu zaufanie procesowi, co polega na wylosowaniu odpowiednich kart w grze i stworzenie historii oparciu o to, co te karty Wam sugerują. Gra jest w dużym stopniu intuicyjna i możecie być bardzo zaskoczeni widząc jakie sprawy zostaną przywołane przez te karty. Być może nie od razu skojarzycie o jaką sprawę chodzi. Może wyjaśni się to dopiero później w trakcie gry. Ale pamiętajcie o jednym: tu nie ma przypadków.
Podstawowe założenia Radykalnego Wybaczania
źródło: Radykalne Wybaczanie Colin C. Tipping
Wszystkie teorie opierają się na pewnych przesłankach. Trzeba więc zrozumieć duchowe założenia leżące u podstaw teorii i praktyki Radykalnego Wybaczania. Przedstawiam je tutaj nie jako prawdy ani nawet przekonania, ale jako założenia, które są dla mnie pewną podstawą techniki Radykalnego Wybaczania.
Mamy ciała, które umierają, ale nasze dusze są nieśmiertelne i przezwyciężają śmierć (dlatego śmierć jest iluzją).
Chociaż nasze ciało i zmysły mówią nam, że jesteśmy odrębnymi istotami, to wszyscy stanowimy jedność. Każdy z osobna wibruje jako część całości.
Nie jesteśmy istotami ludzkimi, które miewają duchowe doświadczenia, lecz istotami duchowymi doświadczającymi ludzkiego życia.
Zdecydowaliśmy się w pełni doświadczyć Świata Ludzkiego po to, by docenić wartość i piękno tego, że jesteśmy częścią jedności w świetle i miłości, poprzez doświadczenie ich przeciwieństw (strachu, oddzielenia, ciemności) w świecie fizycznym. Ten świat jest więc duchową szkołą, a życie — nauką. Celem tej nauki jest przebudzenie, odkrycie prawdy o tym, kim naprawdę jesteśmy i powrót do domu.
Kiedy zdecydowaliśmy się uczyć i rozwijać poprzez inkarnację do Świata Ludzkiego, Bóg dał nam całkowicie wolną wolę, byśmy doświadczali życia w wybrany przez nas sposób i znaleźli swoją drogę do domu.
Życie nie jest przypadkiem. Ma swój cel i przyczynia się do odkrycia Boskiego Planu dając nam możliwość wyboru i podejmowania decyzji, w każdym momencie.
Całkiem inne i mniej atrakcyjne od poprzedniego jest założenie, że kiedy byliśmy jednością ze Wszystkim Co Istnieje, zastanawialiśmy się nad tym, czy oddzielenie jest możliwe (grzech pierworodny). Dokonaliśmy projekcji tej myśli i stała się ona naszą (fałszywą) rzeczywistością — tym światem — i narodziło się ego (nasza wiara w oddzielenie). Teraz ego zapewnia sobie przetrwanie, „chroniąc” nas — za pomocą mechanizmów wyparcia i projekcji — przed przytłaczającym poczuciem winy. Nie pozwala nam także lękać się gniewu Bożego.
Tworzymy naszą rzeczywistość zgodnie z prawem przyczyny i skutku. Myśli to przyczyny, które objawiają się w naszym świecie pod postacią fizycznych skutków. Rzeczywistość jest lustrem dla naszej świadomości. Nasz świat stanowi odbicie naszych przekonań.
Na poziomie duchowym dostajemy dokładnie to, czego potrzebujemy do naszego rozwoju duchowego. Od naszej oceny tego, co otrzymujemy, zależy czy życie odbieramy jako bolesne czy radosne.
Dzięki relacjom z innymi rozwijamy się i uczymy. Dzięki relacjom z innymi zostajemy uzdrowieni i powracamy do pełnej jedności i prawdy. Potrzebujemy innych ludzi, by odzwierciedlali nasze błędy i projekcje, a także pomogli nam w uzdrowieniu, uświadamiając nam wyparte przez nas treści.
Zgodnie z prawem rezonansu, przyciągamy ludzi, którzy ukazują nam nasze problemy, byśmy mogli się od nich uwolnić. Jeśli naszym problemem jest porzucenie, będziemy przyciągać ludzi, którzy będą nas porzucali. W tym sensie służą nam za nauczycieli.
Każdy z nas przychodzi na świat z misją doświadczenia konkretnej formy energii, tak byśmy mogli poczuć uczucia związane z tą formą energii, a później przekształcić tę energię dzięki miłości.
Rzeczywistość fizyczna jest iluzją wykreowaną przez naszych pięć zmysłów. Materia składa się z wzajemnie powiązanych ze sobą pól energetycznych wibrujących z różną częstotliwością.
Jeśli nie możesz zaakceptować któregoś z tych założeń, po prostu nie zważaj na nie. Nie będzie to miało wpływu na efektywność techniki Radykalnego Wybaczania.
Colin C. Tipping