
Tytuł książki sugeruje, że utrata włosów jest nie tylko kwestią wizualnej, fizycznej zmiany, ale może także dotyczyć procesów, jakie zachodzą w nas samych, w sposobie postrzegania naszego życia i codziennego funkcjonowania. Nie warto udawać, że nic się nie stało, ale też nie ma sensu żyć z tym problemem samotnie, w poczuciu, że nikt nas nie rozumie. Bo w rzeczywistości jest ktoś, kto nas rozumie. Jest wiele osób, które mogą zrozumieć. I właśnie o nich piszę w książce, pokazując, z czym zmagają się osoby tracące włosy, a co może pokazać wielu z Was, że nie tylko Wy przez to przechodzicie. Strach przed pójściem do fryzjera, niewytłumaczone wybuchy agresji, czasem wobec nieznanych osób, setki wizyt u specjalistów, skupianie się na fryzurach innych osób – czy te kwestie nie wydają Ci się znajome?
A teraz najważniejsze: jak przepracować włosowy problem? Czy jest ktoś, kto sobie z tym poradził? Jeżeli tak – jak to zrobił? Od czego zacząć? Owszem, da się pracować nad włosowym problemem. Są osoby, które sobie z nim poradziły. Jest kilka możliwości rozpoczęcia tej pracy. W książce opisuję historie osób, które zainspirowały mnie do tego, aby napisać książkę i pokazać ich drogę radzenia sobie z włosowymi problemami. Opisuję też moje doświadczenia, by dzięki nim pokazać Wam, jak ważna jest praca nad sobą, nad swoją samooceną i jak bardzo pomogła mi ona w obliczu moich własnych problemów, z którymi się zmagałam. Książkę postrzegam jako ziarno, które zasiane w waszych głowach, wypuści za jakiś czas nowe pnącza ;-). Pnącza, które przybliżą Was do tego, aby po prostu żyć. Bez konieczności ukrywania się w cieniu traconych włosów.